Tak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie!
Nie podam ręki nikomu, kto nie wie jak jego prababka z domu - M. Wańkowicz

Grzegorz Pawlikowski *1844-1911

ur. 10.03.1844 r. Strzałków
zm. 03.01.1911 r. Pajęczno, żył lat 67, zapal znicz
syn (2 dziecko) - ojciec nieznany , matka - Magdalena zd. Pawlikowska
rodzeństwo - Jędrzej*1840

I ślub - 31.01.1875 r. Pajęczno
żona - Franciszka Bzdak*04.10.1846 Pajęczno + 31.08.1882 Pajęczno
córka Gaspara i Franciszki z domu Dłubak
dzieci Grzegorza i Franciszki Bzdak - Anna*1876, Walentyna*1881

II ślub - 15.10.1882 Pajęczno
żona - Marianna Wiśniewska*30.11.1859 Pajęczno + 30.04.1938 Lipina
córka Adama i Katarzyny z domu Tekielska
dzieci Grzegorza i Marianny Wiśniewskiej - Franciszek*1884, Stanisław*1887, Franciszka*1890, Andrzej*1893, Aleksander*1897, Józef*1900, Roch*1902.
album
Odkryj historie
Grzegorz wychowywał się bez ojca. Od najmłodszych lat pracował jako pachołek.
Na rozkaz cara w 1862 roku nastąpił pobór do wojsk. Grzegorz mógł być wytypowany przez sołtysa jako rekrut. W tym czasie służba trwała 12 lat. Skoszarowani rekruci nie mogli wziąć udziału w powstaniu które wybuchło w styczniu 1863 roku. Trzeba zaznaczyć, że do powstania dążyło społeczeństwo warstwy inteligenckiej. Chłopom było to obojętne. W początkowym okresie służby mógł zostać wywieziony na obrzeża Imperium Rosyjskiego. Po jakimś czasie mógł zostać przekwaterowany w pobliże rodzinnych stron. Taki żołnierz często mieszkał na kwaterze u wiejskiego gospodarza. Pomagał w gospodarstwie, za to otrzymywał dodatkowe jedzenie. Nawiązywała się swoista nić porozumienia. Byli z tego samego chłopskiego stanu. Żołnierze ci wykonywali prace publiczne, budowali fortece wojenne. Zatrudniano ich do prac ziemnych przy budowie kolei, kanałów. W czasie wojny mieli obowiązek stawić się do wojska.
W 1875 roku będąc żołnierzem w stanie spoczynku poślubia Franciszkę Bzdak. Mają dwie córki. Pracuje jako robotnik. W 1882 r umiera żona Franciszka. W niecałe dwa miesiące po śmierci żony poślubia Mariannę Wiśniewską. W tych latach tak szybki powtórny ożenek nie jest czymś nadzwyczajnym. Potrzebna była kobieta do opieki nad dziećmi i prowadzenia domu. Mężczyzna nie miał „żałoby”. Wdowa mogła wyjść powtórnie za mąż po upływie 10 miesięcy i 2 tygodni. Taki upływ czasu był potrzebny do stwierdzenia, że nie będzie dziecka z poprzedniego małżeństwa tzw. pogrobowiec.
W rodzinie Wiśniewskich znano sztukę pisania. Dziadek Marianny Piotr jak i ojciec Adam składają podpisy na aktach metrykalnych.
Grzegorz miał 38 lat, Marianna 23. Dlaczego Marianna związała się z dużo starszym od siebie mężczyzną? Grzegorz jak na ówczesne warunki był „dobrze sytuowany”. Jako były żołnierz, miał pierwszeństwo przy ubieganiu się o stanowiska gminne. Od władz otrzymywał wsparcie finansowe w wysokości 10 kopiejek dziennie.
Pracował jak stróż gminny.
Posiadał około 2 hektara ziemi.
Mieszkał w osadzie Pajęczno II nr 526=842.





Przodkowie po linii;
Magdalena *1820-ok 1880
Józef *1791-1836
Walenty *1749-1800
Jozef *~1710+~1752

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz